Kliknij tutaj --> 🏒 kiedy mąż nie chce się kochać
Nie zacznie Ci się mąż podobać, nie nauczysz się go kochać ani pożądać. Jeżeli miałoby to nastąpić, to by dawno temu nastąpiło. Teraz już jest za późno. Dziecko macie, to fakt. Ale jeżeli nie kochasz męża, to nie rób dalej sobie krzywdy i córce. Rozstańcie się, bo tak będzie najlepiej dla każdego z Was.
Wprawdzie nie przestrzegaliśmy ściśle dni, ale w czasie owulacji staralismy się codziennie i nic. Jak sobie juz odpuściliśmy to pyk i nawet nie wiem kiedy zaszłam w ciażę. Myślę że najlepiej kochać się wtedy kiedy ma sie na to ochotę i myśleć o przyjemności a nie konieczności i wtedy napewno wyjdzie. Pozdrawiam
Warto pamiętać, że decyzję o posiadaniu dziecka powinni podejmować oboje partnerzy. Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy mąż nie chce dziecka, a kobieta marzy o małym bobasku, którego mogłaby nosić pod swoim sercem? Podobnie jak kobieta może nie być gotowa na macierzyństwo, tak i mężczyzna może nie czuć się gotowy na ojcostwo.
Rzucanie oskarżeń powoduje, że druga strona nie tylko zaczyna się bronić, ale przede wszystkim od razu przechodzi do ofensywy. Widzi, że chcesz tylko ją obwinić, wyżyć się na niej, a nie szukać rozwiązania. Przyjmuje zatem strategię „atak za atak”. Z łatwością znajdzie coś, co może tobie zarzucić. 4. Prowokacje
Zrozum, w którym miejscu popełniasz błąd, aby mieć pewność, że wina, że nie może Cię już kochać, nie pochodzi od Ciebie. Jeśli skończyłeś ze sobą i zrozumiałeś, że twoja ścieżka jest dokładna, spróbuj wiedzieć, czy się z nim oszukujesz. Dzięki tym punktom wierzyliśmy, że zrozumiesz, kiedy już cię nie kocha.
Dans La Vie On Fait Des Rencontres. Jak sobie z tym poradzić ?Sygnały, że mąż cię już nie kocha Jeśli zachowuje się, jakby cię nie kochał – może mieć jakieś problemy Mąż cię nie kocha i chce rozwodu – co robić? Jeśli mąż cię nie kocha pomyśl w końcu o sobie! Jak sobie z tym poradzić ?Długoterminowe relacje są często trudne. Walczymy z problemami, które mogą wydawać się mniej lub bardziej poważne. Czasem w małżeństwie zdarza się, że mąż przestaje się już starać. Nie chce skorzystać z terapii, czy jakiejkolwiek innej pomocy. Zrezygnował już z walki o waszą lepszą przyszłość. Kobieta zadaje sobie wtedy trudne pytanie – “co zrobić, jeśli mąż mnie już nie kocha?”. Na pewno czujesz się niezrozumiana. Dzięki tym poradom nie będziesz już tak zagubiona. Sygnały, że mąż cię już nie kocha Zanim definitywnie przekreślisz wasz związek, musisz mieć pewność, że mąż stracił już resztki miłości, którą cię obdarzał. Poniżej sygnały, które powinny zapalić u ciebie czerwoną lampkę:Nie rozmawia z tobąNie spędzacie wspólnie czasu Wybiera pracę/ kolegów zamiast ciebie Nie interesuje go, co u ciebie słuchaćNie ma między wami bliskości fizycznej Nie stara się o twoją uwagę Przestał snuć plany na przyszłośćMówi wprost, że przestał cię kochać Jeśli zachowuje się, jakby cię nie kochał – może mieć jakieś problemy Faceci bardzo często unikają rozmów na poważne tematy. Często wolą przemilczeć pewne sprawy, zamiast martwić swoich bliskich. Sygnały, że mąż cię nie kocha mogą być łatwo pomylone z jego życiowymi trudnościami. Warto dowiedzieć się, czy twojego męża nie męczą jakieś kłopoty. Być może wyjdziecie z tego kryzysu silniejsi niż ci się wydaje. Mąż cię nie kocha i chce rozwodu – co robić? Stało się. Usłyszałaś te słowa, których obawiałaś się najbardziej – “chcę rozwodu!”. Najważniejsze, to abyś zachowała trzeźwe myślenie. Podczas rozprawy rozwodowej, nerwy nie będą twoim sprzymierzeńcem. Nie poniżaj się prosząc go o wybaczenie. On już podjął decyzję. Musisz odważnie spojrzeć w przyszłość. Poszukaj wsparcia wśród rodziny i przyjaciół – będzie ci łatwiej przejść przez ten trudny okres w twoim życiu. Twoja odmowa przy złożeniu papierów rozwodowych może skutkować wydłużaniem się procesu rozwodowego. Zastanów się, czy na pewno chcesz marnować czas dla kogoś, kto nie potrafił odwdzięczyć ci się miłością? Jeśli mąż cię nie kocha pomyśl w końcu o sobie! Bardzo często kobiety mają tendencję do trzymania całego domu na swojej głowie. Pilnują porządku, spraw organizacyjnych, opiekują się dziećmi. Swoje szczęście uzależniają od szczęścia własnego mężczyzny. Kiedy usłyszysz, że mąż cię już nie kocha – możesz poczuć się niedowartościowana. Poświęciłaś kawał swojego życia dla kogoś, kto nie potrafi odwdzięczyć ci się odrobiną miłości. Nie należy pokładać jednak całego swojego szczęścia w jednej osobie. Takie problemy często wymagają przepracowania. Może to wynikać z niskiego poczucia własnej wartości bądź niezaspokojonych w dzieciństwie potrzeb. Dobry terapeuta na pewno pomoże ci uwierzyć w siebie i podnieść się po usłyszeniu gorzkich słów o braku miłości. Kiedy słyszysz bądź czujesz, że mąż już cię nie kocha na pewno przeżywasz swój wewnętrzny kryzys. Cały świat właśnie legł w gruzach. Pamiętaj jednak, że każda taka sytuacja może być dla nas życiową lekcją, która pozwoli wyciągnąć wnioski na przyszłość. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ jak zachowuje się mąż, który nie kocha, sygnały, że on Cię nie kocha, jak sprawdzić czy mąż mnie kocha, jak pogodzić się z tym, że on mnie nie kocha, jak uratować małżeństwo, gdy on nie kocha, kocha czy nie kocha jak to sprawdzić, mąż mnie nie kocha, ale nie chce rozwodu, maż mnie nie kocha i chce rozwodu, mąż mnie nie kocha, co dalej ? co robić ? maż mnie nie kocha objawy, mąż nie kocha się ze mną,O mnie Jestem doświadczoną kobietą, wróżką i numerologiem. Moja sprawność w interpretacji rozkładów kart tarota i uzupełnianie jej numerologią zadziwia często nawet mnie, stąd pewnie tak spore zainteresowanie moimi wróżbami. Oprócz wiedzy teoretycznej i praktycznej, wykazuję się również szczerością w moich wróżbach, dlatego masz pewność, że powiem Ci zawsze to co pokazały mi karty a nie to,co chcesz usłyszeć Zawsze stawiam na szczerość i prawdę rozkładając karty, ponieważ to zawsze popłaca. Więcej o mnie przeczytacie Państwo tutaj: o mnie W przypadku zainteresowania moimi wróżbami proszę o kontakt pod tym adresem e-mail: wrozka@ Lub za pomocą formularza kontaktowego na stronie zamów wróżbę. Pozdrawiam serdecznie.
Facet zawsze ma ochotę na seks - tak myślą kobiety, a utwierdzają je w tym sami mężczyźni. Dlaczego zatem piękne i zakochane dziewczyny coraz częściej muszą namawiać swoich oziębłych partnerów do łóżkowych igraszek? „Jestem z moim chłopakiem od niedawna. On chce się kochać tylko raz, góra dwa razy w miesiącu. Ja mam dużo większe potrzeby. On o tym wie, ale nie reaguje na to. Czy istnieją młodzi mężczyźni, którzy nie potrzebują seksu? Czy to normalne? I czy w ogóle jest sens żyć z kimś takim, skoro nie zaspokaja moich potrzeb? Sama próbowałam doprowadzić do seksu. Kilka razy mi się to udało, ale potem miałam wrażenie, że zrobił to na siłę, szybko, bez czułości. Było mi przykro. W takich momentach ja sama też tracę ochotę. Ile razy mam się upokarzać?”– pisze na kobiecym forum sfrustrowana Sylwia. Podobne rozczarowania przeżywa Anna: „Wy, faceci, nie rozumiecie podstawowych potrzeb kobiety – bycia kochaną, podziwianą, czułości i namiętności. Mojemu mężowi do szczęścia potrzeba tylko dobrego obiadku i czystego domku. Jesteśmy już dwa lata po ślubie, ale mam wrażenie, że dłużej tego nie wytrzymam. Jestem nieszczęśliwa. Czuję się niekochana i nieatrakcyjna”. W społeczeństwie funkcjonuje stereotyp, że mężczyzna ma znacznie większe potrzeby seksualne niż kobieta. Silny popęd seksualny mężczyzn i ich skłonność do kontaktów intymnych z wieloma partnerkami ewolucyjnie wiąże się z pragnieniem zachowania gatunku i spłodzenia jak największej liczby dzieci. Tymczasem kobieta musi być (z ewolucyjnego punktu widzenia) znacznie ostrożniejsza w tej sferze. Ryzykuje przecież poczęciem dziecka z nieodpowiednim partnerem, który nie zapewni jej i dziecku ochrony i utrzymania. Jednak współczesna cywilizacja znacznie zmieniła męskie i kobiece role. Panie dzięki antykoncepcji nie boją się już nieplanowanej ciąży, często też zarabiają więcej od swoich partnerów i nie są już uzależnione od nich finansowo. A panowie nie czują się już tak potrzebni swoim partnerkom... Kobiety są coraz bardziej świadome swojej seksualności i swoich potrzeb. Chcą osiągać w sferze intymnej satysfakcję. Chcą czuć się doceniane i kochane, o czym często otwarcie mówią swoim partnerom. Antykoncepcja dała kobietom wyzwolenie seksualne i coraz częściej to one mają większą ochotę na miłosne igraszki. A co na to mężczyźni? Praca, obowiązki, stres, zmęczenie, przysłowiowy „ból głowy”... Panowie coraz częściej unikają seksu. Niektórzy nawet twierdzą, że jest przereklamowany i że w ogóle go nie potrzebują, bo jest tyle innych fascynujących rzeczy. Wyjaśnia to na forum 27-letni Krzysztof: „Podobam się kobietom, ale nie mam czasu i siły na seks – ciągle praca, kariera, zarabianie pieniędzy. Teraz to jest dla mnie najważniejsze. Nie jestem gejem. Po prostu nie mam czasu myśleć o seksie. Mężczyźni nie przepadają za seksem tak jak o tym mówią”. A inny internauta dodaje: „Trenuję na siłowni, trenuję karate, dzięki internetowi mam dostęp do informacji o moich pasjach. Seks to dla mnie strata czasu. Dla niektórych seks mógłby nie istnieć. Jedni robią to ze wszystkim z wyjątkiem kaktusa, inni parę razy do roku i wystarczy”. Polki chcą więcej seksu Polki uważają, że seks to naturalna potrzeba człowieka – wynika z raportu „Życie seksualne Polek w XXI wieku”. Polki uprawiają seks co najmniej raz w tygodniu, co zazwyczaj odpowiada ich potrzebom. Jednak okazuje się, że co piąta Polka chciałaby kochać się częściej. Z kolei wyniki badania zrealizowanego w 2006 roku przez Millward Brown SMG/KRC pokazują, że seks to nie tylko przyjemność. Owszem, życie seksualne jest bardzo ważne, jednak według Polaków – zarówno kobiet, jak i mężczyzn – służy ono przede wszystkim wzmacnianiu więzi między partnerami. Najważniejszym aspektem seksu jest bliskość i czułość. Bywa on także traktowany jako spełnienie miłości. Przyjemność czerpana z seksu znalazła się dopiero na trzecim miejscu! Na podstawie: Raport VAMEA. Seksualność Polek ( Anna Giza-Poleszczuk Życie seksualne i antykoncepcja w dzisiejszej Polsce ( przyjemność, lecz wyzwanie Badania przeprowadzone w ubiegłym roku przez seksuologa Zbigniewa Izdebskiego, których wyniki zostaną przedstawione w publikacji Seksualność Polaków na progu XXI wieku. Studium badawcze, wskazują, że coraz więcej mężczyzn przeżywa lęk przed kontaktem seksualnym z kobietą. Aż 30 procent panów objętych badaniem przyznało, że boi się, iż nie sprawdzi się w roli kochanka. Autor badań twierdzi, że przyczyną tego zjawiska są rosnące wymagania kobiet. Mężczyźni czują się coraz bardziej oceniani przez panie, które stają się ekspertami w dziedzinie seksu. Doprowadzenie kobiety do orgazmu stanowi zatem rodzaj trudnego testu, w obliczu którego mężczyzna czuje się spięty, jak na egzaminie. Również w pracy panowie muszą mierzyć się z coraz większymi wyzwaniami. Po powrocie do domu marzą jedynie o odpoczynku. Męskie wymówki w postaci „bolącej głowy” wcale nie są Przyczyną męskiej oziębłości mogą być zarówno problemy natury organicznej, jak i indywidualne problemy emocjonalne, a także zaburzone relacje w związku. Partnerzy mogą różnić się również pod względem temperamentu, co sprawia, że mają nieco inne potrzeby. Kobiety czują się bardzo zranione, kiedy partner nie chce z nimi współżyć. Odbierają to osobiście, myśląc, że przestały już być atrakcyjne dla partnera, że są „złymi kochankami”, albo że są zdradzane. Problemem może być jednak coś zupełnie innego... Tylko lekarz po przeprowadzeniu badań diagnostycznych może określić podstawę braku potrzeb seksualnych u mężczyzny. Przyczyny mają charakter indywidualny. Seksuolog może postawić diagnozę i zaproponować metody zaradcze dopiero po przeprowadzeniu wywiadu z obydwojgiem partnerów oraz zleceniu odpowiednich badań laboratoryjnych. Wywiad dotyczy życia seksualnego, relacji emocjonalnych, doświadczeń seksualnych, trybu życia, stanu zdrowia, przyjmowanych leków. Szybcy i sfrustrowani Wytrysk przedwczesny to problem, który wielu panom spędza sen z powiek. Mężczyzna osiąga orgazm bardzo szybko, zanim dojdzie do orgazmu u partnerki. Przyczyną tego zaburzenia może być nadmierny lęk przed współżyciem, przed niesprawdzeniem się w roli kochanka czy też przed niezaspokojeniem potrzeb partnerki. Pomocne w jego obniżeniu mogą okazać się techniki relaksacyjne. Zbyt szybki orgazm może być również wywołany przez szczególnie intensywne bodźce seksualne, na przykład pierwsze współżycie z nową partnerką czy też zbliżenie intymne po dłuższym okresie wstrzemięźliwości. Problem ten często występuje u młodych, niedoświadczonych mężczyzn. Regularne współżycie seksualne pozwala mężczyźnie nauczyć się kontrolowania wytrysku i wydłużania stosunku do momentu, kiedy oboje partnerzy zbliżą się do orgazmu. Panowie nie powinni też zapominać, że nawet jeśli osiągną satysfakcję wcześniej niż partnerka, to poza stosunkiem seksualnym istnieje ogromny repertuar zachowań intymnych, które umożliwiają zaspokojenie potrzeb niemoc „Bardzo trudno jest mi się przyznać, że nie stanąłem na wysokości zadania. Odkąd ‘to’ się wydarzyło pierwszy raz, jest coraz gorzej. Panicznie boję się, że znowu się nie sprawdzę. Koncentruję się nie na mojej dziewczynie, tylko na tym, czy tym razem mi się uda. Zacząłem unikać seksu. To dla mnie porażka i wstyd, dlatego nie zdecyduję się na wizytę u seksuologa” – tak o swoich problemach z erekcją pisze 30-letni Maciej. Z zaburzeniami wzwodu (ang. erectile dysfunction – ED) mamy do czynienia wtedy, gdy mężczyzna nie może go uzyskać lub nie jest w stanie utrzymać go tak długo, aby odbyć satysfakcjonujący stosunek. Badania epidemiologiczne MALES (Men’s Attitudes to Life Events and Sexuality) pokazują, że zaburzenia erekcji są powszechnym zjawiskiem. Szacuje się, że dotyczą niemal 100 milionów mężczyzn na świecie, a w 2025 roku ich liczba przekroczy 300 milionów. Co więcej, okazuje się, że wbrew powszechnemu przekonaniu dysfunkcja ta nie dotyczy wyłącznie starszych panów. Problemy z erekcją ma 2 procent mężczyzn w wieku 20–25 lat. Niestety, tylko jeden na dziesięciu cierpiących mężczyzn szuka pomocy u specjalisty. Wciąż jest to problem wstydliwy. Szacuje się, że w Polsce na zaburzenia erekcji cierpi około 1,5 miliona mężczyzn. Badanie Ocena Populacji Mężczyzn z Zaburzeniami Erekcji prowadzone w latach 2005–2007 przez Polskie Towarzystwo Medycyny Seksualnej pokazuje, że jest na nie narażona każda grupa wiekowa, obniża się też wiek pacjentów, u których stwierdza się zaburzenia erekcji. Obecnie aż 13 procent pacjentów z takim problemem to mężczyźni przed 40. rokiem życia. Zaburzenia erekcji mogą wynikać zarówno z przyczyn fizycznych, na przykład uszkodzenia ciał jamistych prącia, zaburzeń neurologicznych i hormonalnych, cukrzycy, nadciśnienia czy choćby nadużywania alkoholu lub palenia papierosów, jak i psychicznych. Wpływ na sprawność seksualną m... Ten artykuł dostępny jest tylko dla Prenumeratorów. Sprawdź, co zyskasz, kupując prenumeratę. Zobacz więcej
Zamieszczone przez: , 6 sierpnia 2017 Powinnaś zgodzić się na seks nawet jeśli nie chcesz się kochać. Wiele kobiet sądzi, że seks to obowiązek małżeński – oburza się autorka książki “Nasze ciała, nasze życie”. Czy pisarka sugeruje, że robienie dla męża lub żony czegoś, na co nie ma się ochoty jest zbrodnią? (O tak, często jest zbrodnią. Ale na swoim ego. Na tej prymitywnej części naszej istoty, która z twierdzenia “nasze ciała, nasze życie” wysnuwa karłowate motto: “nasze ciała i nasze życie dla nas samych!”). A jeśli seks to rzeczywiście obowiązek, ale dla obojga małżonków? Jeśli kochać kogoś oznacza (między innymi): przezwyciężać (z inspiracji tą osobą) własną gnuśność (“nie chce mi się”, “nie mam ochoty”) i wznosić się ponad swoje humory i prywatne ograniczone widzi-mi-się? Jak widzi się to tobie? Można chcieć nawet kiedy się nie chce… Podam przykład. Intymny. Proszę wybaczyć, ale nie znajduję doskonalszej ilustracji działania jednego z najbardziej fundamentalnych praw w relacji między mężem i żoną. (Nie będę wymyślał historii, skoro życie napisało lepszą). Leżymy w łóżku. Jesteśmy “po”. Ona tyłem do mnie, w moich ramionach. Ukochana kilka razy spogląda za siebie, na mnie. Patrzy z uśmiechem, którego znaczenia nie potrafię odgadnąć. O co chodzi? – pytam. Ona uśmiecha się po raz kolejny… Coś byś chciała? Powiedz. A pogłaszczesz mnie jeszcze po plecach? Nie chce mi się. Nie mam ochoty. Jestem zmęczony. Po wytrysku. Teraz najchętniej leżałbym dalej. Długo. I mógłbym dodać jeszcze: jestem facetem. Na pewno rozumiesz. To naturalne. Normalne, że w takich chwilach nic mi się nie chce. Ale nie dodaję. (Bo nie tak definiuję męskość, ani naturalność, czy normalność). W ogóle żadnego z powyższych słów nie wypowiadam. Zamiast tego zadaję w myśli dwa pytania: Czy kocham tę kobietę? Czy mam wolę? Ponieważ odpowiadam sobie na oba pytania “tak” (na drugie każdy z nas twierdząco odpowiedzieć musi, bo przecież każdy ma wolę!), to pozostaje mi podjąć decyzję: czy chcę to zrobić dla niej? Ale to jest pytanie retoryczne. Skoro kocham, to czemu miałbym wzbraniać się przed użyciem – w imię miłości – woli, którą posiadam? Czy nie jest tak, że tyle w nas miłości, ile jej potrafimy wyrazić? Ukochana słyszy jednak tylko sakramentalne: Oczywiście, że cię pogłaszczę. Co też robię. Z postanowieniem, że pogłaszczę najlepiej, jak potrafię. Może nie będzie to głaskanie na mistrzostwo świata. Ale dam z siebie wszystko. Minęło dziesięć, piętnaście minut. Głaskanie przerodziło się w pieszczoty. Całujemy się. Gdy ukochana czuje moją erekcję pyta: On znowu może? Jak to możliwe? Siła umysłu? Odpowiadam nie wnikając w szczegóły: Siła pary. Bez ciebie mąż jest nikim (przynajmniej w związku z tobą) Co to znaczy “siła pary”? Kiedy ukochana prosiła mnie o głaskanie, nie miałem sił. Mimo to używając woli “wziąłem się do roboty”, w imię miłości. Zaangażowałem się. A ona była na mnie otwarta. Dzięki temu doświadczyłem przypływu siły. Nie wzbudziłbym go umysłem. Sam z siebie i dla siebie. I nie doświadczyłbym przypływu siły, gdyby ukochana nie była na mnie otwarta. (Różnica potencjałów. Przepływ. Wymiana). Dlatego mówię “siła pary”. Mąż decyduje (się) Ja tu nie piszę o sobie. Ani o niej. (Ani tym bardziej wyłącznie o seksie). Piszę tu o tym, jak wzbudzić przepływ miłości. Jak to działa. I jak może działać mąż, mężczyzna, jeśli tylko odrzuca kuszenie zamknięcia się w swoim odczuciu bezsiły i ofiarowuje siebie (i swoje zaangażowanie), z wiarą w miłość. Może to właśnie jest normalne i naturalne? Tylko czasem o tym zapominamy? I zapomina o tym również Twój mąż? Jeśli kocha, nie będzie czekał na przypływ sił. Zaangażuje się, a siły przyjdą. Zaangażuje się teraz. Czy jest lepszy czas na kochanie? (Jutro nigdy nie nadchodzi, jak głosi internetowa mądrość: Sprawdziłem. Zawsze, kiedy się budzę jest dziś). Moim zdaniem mówiąc “nie chce mi się”, “nie mam ochoty”, mówimy tak naprawdę: mam cię w doopie. Owszem, ktoś będzie dzielił włos na czworo i dowodził, że to wcale nie jest takie proste. Bo może mąż chce się kochać, tylko ma problemy, lęki, stres, o których trudno mu mówić? Chwileczkę. Co jest ważniejsze: problemy, lęki, stres? Czy kochanie? A w jaki sposób okazujemy, co według nas jest ważniejsze? Poświęcając temu uwagę. “Mąż unika cię i odrzuca, ale kocha; po prostu zachowując się w ten sposób ma swoje powody”, ktoś weźmie w obronę taką postawę. Aha. A gwałciciel chce sprawić przyjemność swojej ofierze. Zaś alkoholik upija się dla dobra rodziny, chce po prostu polepszyć swoje samopoczucie… Takimi twierdzeniami mamimy siebie i innych. Gdzie jest miłość, jeśli człowiek unika zbliżenia zarówno fizycznego (rozmowy ciał), jak i werbalnego? Co wyraża mąż, który woli zamknąć się w sobie, kisić w swoich myślach lub emocjach? Czy on nie dokonał właśnie wyboru: strachu zamiast miłości? To jest jego decyzja, nawet jeśli nieświadoma. W takim razie tym bardziej porozmawiaj z mężem. (Ostatecznie kocha się czynami. Przynajmniej tutaj, w świecie czynu). Niech w świetle świadomości wybierze to, co dla niego ważniejsze: Strach odrzuca, ucieka, zamyka, odpycha. czy Miłość przyciąga, otwiera, dąży do jedności, bliskości, do komunikacji, tak fizycznej, jak i werbalnej. Czym jest małżeństwo, jeśli nie stale odnawianym wyborem miłości?
Dlaczego mąż nie chce się ze mną kochać? - , bezpłatne porady lekarskie On-LineDziś jest:Sobota, 30 lipca 2022, Imieniny: Ignacego, Ludmiry Porady Eksperta Jesteśmy małżeństwem od 13 lat. Mamy 12 letniego syna. Przez 12 lat byliśmy szczęśliwym małżeństwem od ponad pół roku zaczęły się problemy bez przerwy się kłócimy mąż nie mówi mi ze mnie kocha nie chce ze mną uprawiać seksu tzn jak ja mu powiem ze go kocham on odpowie ze on mnie tez jak ja zacznę się do niego dobierać czasami leży i nie reaguje i w końcu kończy się to stosunkiem ale często jest tak ze mówi ze nie ma ochoty pytam się dlaczego czy jest zmęczony mówi ze nie wie nie ma ochoty i już. Próbuje z nim rozmawiać ze czuje się przez niego odrzucona ze już nie mówi ze mnie nie kocha to on mówi ze to oczywiste ze mnie kocha i nie musi się powtarzać. Czuje ze oddalamy się od siebie jest mi z tym źle bo go bardzo kocham. Poza tym jesteśmy obecnie od 2 lat za granica nie mam tu nikogo poza mężem i synem mam przyjaciółkę ale jakoś nie mogę jej ostatnio ufać podejrzewam ze ma romans z moim mężem oboje mi kłamią on wszystkiemu zaprzecza mówi ze to nie prawda nie wiem co mam robić i co mam myśleć. Czuje się okropnie brzydzę się siebie czuje się przez niego poniżana już tyle razy mówiłam sobie ze nie będę pierwsza przytulać się do niego ale mija tydzień i to robię. Mam odczucie ze kocha się tylko dla tego ze mną raz na tydzień w sobotę bo wie ze jestem zadowolona ze w końcu się zbliżyliśmy i wtedy wychodzimy gdzieś do jego znajomych albo sam proponuje tak jak ostatnio żeby przyjechała do nas moja niby od niedzieli do piątku znów jesteśmy jak dwoje obcych sobie ludzi. Może się mylę może źle ją oceniam ale widzę jak się zachowuje mój mąż nie da złego słowa na nią powiedzieć nie przytula mnie już w towarzystwie a jeszcze niedawno często to robił nie chce ze mną tańczyć i wiele innych rzeczy. Jak mu powiedziałam ze polecę do Polski niech sobie wszystko przemyśli to przyszedł do mnie i powiedział ze nie przyjmuje tego do wiadomości ze nie wyobraża sobie życia beze mnie i obiecuje ze się zmieni minęło 3 tyg od tego czasu i nie widzę żadnej poprawy. Traktuje mnie jak powietrze nie ma go cały dzień jest w pracy przychodzi wieczorem umyje się zje i chce z nim porozmawiać ale jak mu coś mówię to nic nie odpowiada mówi ze mnie słucha żebym dalej mówiła ale ja mam wyrażenie ze rozmawiam ze ścianą. Wsadzi głowę w komputer i nie widzi świata za nim. Mówię mu ze jest 12 w nocy żeby poszedł ze mną do sypialni to mówi żebym sobie poszła a on zaraz przyjdzie. I przychodzi nie raz o 3 w nocy a nie raz wcale nie przychodzi uśnie w salonie i tak śpi do rana. Pojechałabym do Polski może wtedy by się opamiętał ale po pierwsze boje się go zostawić z przyjaciółką a po za tym szkoda mi bardzo naszego dziecka. Staramy się przy nim nie kłócić ale on ma 12 lat i głupi nie jest widzi co się dzieje widzę ze to przezywa nie mogę samego go tu zostawić a zabrać go nie mogę ponieważ chodzi do tu do szkoły. Bardzo proszę o pomoc. Odpowiedź Eksperta:mgr Magdalena ZaborowskaPsycholog, psychoterapeutaWitam, z Pani wypowiedzi wynika, że Państwa małżeństwo przeżywa kryzys. Myślę, że niechęć do współżycia jest tylko wyrazem tego kryzysu, a nie jego przyczyną. Najlepiej byłoby, gdyby Państwo zechcieli podjąć konsultację terapeutyczną razem po to, by znaleźć ewentualną przyczynę nieporozumień i kryzysów w związku. Rozumiem, że mieszkanie poza granicami kraju może utrudniać takie działanie, jednak dla dobra Państwa nie należy zostawiać tego bez interwencji. Problem seksuologiczny wydaje się być wtórny, do problemu relacji. Pozdrawiam Magda Zaborowska Najnowsze wątki na forum
kiedy mąż nie chce się kochać